jak taksówkarze uzyskują prawo jazdy
zanim wsiądziesz do innej taksówki w Chicago (i udasz się do Wrigley Field, gdy poprosisz o Budynek Wrigley), sprawdź, ile wiesz o systemie taksówek w Chicago.
Prawda czy fałsz?
1. Egzamin adwokacki w Illinois ma wyższą ocenę niż test Taksówkarza w Chicago.
2. Ponad 1000 kobiet ma licencję na prowadzenie taksówek w Chicago.
3. Te dezodoryzatory sosnowe są sprzedawane z maszyn dozujących w garażach kabinowych.
4. Ponad 2600 licencjonowanych taksówkarzy z Chicago to nielegalni imigranci.
5. Co najmniej 30 procent taksówkarzy z Chicago siedzi na pokrowcach na koraliki.
trzy pierwsze stwierdzenia są prawdziwe. Nikt nie ma dostępu do numerów, które mogłyby udowodnić lub obalić 4) ponieważ dowód obywatelstwa lub legalnego statusu cudzoziemca nie jest wymogiem uzyskania prawa jazdy taksówką w Chicago. Niespodzianka.
(Komisarz ds. usług konsumenckich Caroline Shoenberger zwraca uwagę, że ponieważ nie można uzyskać prawa jazdy bez numeru ubezpieczenia społecznego i nie można mieć numeru ubezpieczenia społecznego, chyba że jesteś tutaj legalnie, ” polegamy na uporządkowanej pracy biura sekretarza stanu.”)
piąty pewnie jest prawdziwy, ale rzeczywiste statystyki koralików są trudne do zdobycia.
jeszcze trudniej jest znaleźć rozwiązania problemów z systemem taksówek w mieście, chociaż każdy zdaje się wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za ich naprawę: ktoś inny.
kierowcy twierdzą, że są wykorzystywani przez firmy taksówkarskie; miasto twierdzi, że istnieje „sprzeciw przemysłu” wobec zwiększania wymagań dotyczących kursów i że firmy taksówkarskie nie mają żywotnego interesu w dobrych wynikach, ponieważ kierowcy nie są pracownikami; firmy taksówkarskie uważają, że proces administracyjny miasta (w przypadku cytowań i skarg) jest żmudny i niepotrzebnie czasochłonny dla kierowców, a czasami niesprawiedliwy.
jedno jest pewne: Uzyskanie prawa jazdy taksówką w Chicago jest trudniejsze niż kiedyś, ale nie tak trudne, jak niektórzy uważają, że powinno być.
na przykład w Londynie taksówkarze są szanowanymi profesjonalistami, którzy przeszli trzyletni program szkoleniowy. W Nowym Jorku, gdzie 90 procent osób ubiegających się o nowe licencje taksówkowe to imigranci, program szkoleniowy został przedłużony do dwóch tygodni.
w Chicago trzydniowa Szkoła taksówek jest warunkiem wstępnym dla kandydatów, którzy chcą przystąpić do publicznego egzaminu na licencję kierowcy. Ale znalezienie sposobu na zapisanie się może być pierwszym dużym wyzwaniem w karierze taksówkarza.
pracownik Ald. Biuro Berniego Hansena zasugerowało: „zadzwoń do biura licencji stanu Illinois.”(Nie ma czegoś takiego.
ktoś z American United powiedział: „Myślę, że musisz iść do szkoły na dwa dni, ale nie wiem gdzie.”
Zalloum Cab miał automatyczną sekretarkę odbierającą połączenia (o 10: 30 w dzień powszedni).
wreszcie, operator żółtej taksówki miał odpowiedź: Zarejestruj się na zajęcia w Harold Washington College, 30 E. Lake St.
w tej chwili jedyne zatwierdzone zajęcia dla wnioskodawców licencji prowadzone są przez system Chicago City College. Ale szef taksówki Shoenberger, twardy prawnik, który wydaje się tak wesoły jak kierowca, który właśnie został sztywny na Taryfie lotniskowej, podkreśla, że ma nadzieję, że w końcu zapewni kilka programów szkoleniowych, aby konkurencja wymusiła jakość edukacji dla kierowców.
„mój typ taksówkarza z Chicago”, obecny podręcznik kursu, zawiera szczegółowy harmonogram tego, co zostanie omówione w każdym z trzech dni. Ale ponieważ na wielu sesjach każdego dnia pojawia się nowy nauczyciel (wielu z nich nigdy nie jeździło taksówką), zarys jest często pomijany, a informacje i ćwiczenia są często powtarzane lub całkowicie pominięte.
nie możesz uzyskać prawa jazdy taksówką lub limuzyną, jeśli byłeś w więzieniu za przestępstwo w ciągu ostatnich pięciu lat lub jeśli jesteś winien miejskim grzywnom za zaległe mandaty za parkowanie, ogłoszenie, które powoduje konsternację dla co najmniej kilku członków każdej klasy.
w obliczu wielkiego testu
ponieważ trzydniowa klasa została wprowadzona dopiero rok temu, na ulicy wciąż jest wielu kierowców, którzy nigdy nie wzięli żadnej klasy i którzy dostali swoje prawa jazdy po staremu-stojąc przy ladzie i biorąc ten sam test na 20 pytań w kółko, aż zdali.
obecny system nie wymaga ponownego sprawdzenia ich wiedzy o mieście lub przepisach dotyczących taksówek-nigdy. Są oni zobowiązani tylko do odnowienia licencji każdego roku, płacąc opłatę w wysokości 8 USD.
No bułka z masłem
Test godzinny to nie piknik, szczególnie dla każdego, kto od jakiegoś czasu nie mieszka i nie jeździ po mieście. Niektóre pytania mają błędy w rzeczywistości (jedna wersja odnosi się do hotelu McCormick Center, który już nie istnieje, a obiekt zwany Blackstone Theatre jest obecnie Teatrem Merle Reskin). Zawiła struktura zdań i błędy typograficzne („loacted” dla „located”) sprawiłyby, że zdanie testu byłoby jeszcze trudniejsze dla kandydata z słabym zrozumieniem języka angielskiego.
aby uniknąć starego problemu profesjonalnych testerów, kandydaci muszą przynieść zdjęcie (w miejscu testowania jest kilka tych czterech zdjęć za 2 USD) i podpisać numerowany test podpisem i odciskiem palca.
kopiowanie od sąsiada to duży błąd, bo każdy dostaje inny test. Niektórzy mają pytania na temat lokalizacji hoteli, inni na szpitalach, a nawet inni na uczelniach i uniwersytetach. Na każdym teście pojawiają się pytania dotyczące najlepszej trasy z jednego miejsca do drugiego, numerycznych pozycji niektórych ulic, przepisów dotyczących obsługi pasażerów niepełnosprawnych oraz rutyny i przepisów dotyczących taryf na i z lotnisk.
mniej niż 40 procent osób, które przystępują do egzaminu adwokackiego, otrzymuje poprawne 48 Z 60 pytań, w przeciwieństwie do około 85 procent osób, które przystępują do egzaminu adwokackiego w Illinois. Ci, którzy zdają, są pobierani odciskami palców i otrzymują tymczasową licencję, która zostanie zastąpiona stałą licencją, gdy odciski wyczyszczą akta FBI.
trzy porażki na teście i odpadasz. i wracamy do nudnej szkoły taksówkarskiej, zanim znów spróbujesz. nawet twój radny Ci nie pomoże. może poza bratem Vinnie ’ ego z ulicy, a San coś ma . . .