Tajemnica wędkarstwa podlodowego: jak profesjonaliści używają dźwięku, aby zwabić więcej ryb
czasami wystarczy odrobina desperacji, aby odkryć nową skuteczną taktykę wędkarską. Wypad ostatniej zimy z moimi kumplami z Saskatchewan, Jeffem i Jasonem Matitym. Znawcy wędkarstwa podlodowego, bracia złożyli mi wizytę w północno-zachodnim Ontario z ich celownikami ustawionymi prosto na łowieniu krapów wielkości trofeum—ryb sportowych, których nie znaleziono w ich przepełnionej wiatrem prowincji.
zaledwie kilka dni przed wizytą, zlokalizowałem dużą szkołę 13 – do 15-calowych piękności w kształcie talerzy, ale pozostawiłem je niezakłócone w nadziei, że nadal będą tam, gdy Jeff i Jason przyjadą. Na szczęście tak było. Kiedy wskoczyliśmy z naszych śnieżnych maszyn, przewierciliśmy się przez metr lodu i śniegu i zrzuciliśmy nasze przetworniki w dół do otworów, ekrany sonarowe zapaliły się jak choinki. Pamiętam, jak z podnieceniem mówiłem: „to nie powinno zająć dużo czasu.”
Reklama
rany, czy się myliłem-ryba po prostu nie gryzie, stanowczo odgarniając przynęty. Co byś zrobił, żeby oszukać te wybredne ryby? Założę się, że tak jak my, używałbyś coraz mniejszych przynęt, prezentując je coraz wolniej. Ale gówniarze pozostali uparci, frustrując nas przez ponad godzinę, gdy patrzyliśmy, jak ryby wznoszą się, kładą nosy na nasze ofiary, jakby je wąchać, a następnie opadają z powrotem na dno. Wtedy chłopaki zaczęli eksperymentować z dźwiękiem, aby wywołać ugryzienie.
porady dźwiękowe
Reklama
Jason wkopał się głęboko w swój plecak i wyciągnął łyżkę Fergie, którą zamierzaliśmy użyć następnego dnia dla walleye (powyżej). Zdjął drut trzymający klamrę z mosiądzu i Szkła, i przywiązał głośnik do końca swojej linii. Następnie przymocował ten sam przyrząd minuskułowy, którego używał bez powodzenia, do pierścienia rozszczepiającego. Po wrzuceniu go do dziury Jason potrząsnął ustrojstwem na tyle energicznie, że poczuł, jak mosiężny ciężar ślizga się w górę iw dół drutu, uderzając o szklane koraliki. W skrócie, był lukier crappie po crappie po crappie (poniżej).
Te same ryby, które nie chciały otworzyć ust dla najmniejszego, najbardziej realistycznego kęsa, nagle wpadły w szał na tę samą przynętę tańczącą poniżej 6 cali grubego drutu, z pół uncjowym kawałkiem mosiądzu uderzającym w dwa czerwone szklane koraliki. Nie pozwól nikomu powiedzieć, że dźwięk nie może być atraktantem. Potrzebujesz więcej dowodów?
Reklama
po tym, jak posprzątaliśmy na gównie, wyruszyliśmy pewnego śnieżnego poranka, aby zlokalizować dużego miętusa. Jeff i Jason mogą być najlepszymi wędkarzami w kraju, więc zabrałem ich do miejsca, gdzie przypadkowo złowiłem niektóre z tych ryb w przeszłości. Aby złapać miętusa zimowego, ulubioną techniką braci Matity jest użycie ciężkich 3/4 – i 1-uncjowych jigów z przynętą na kołowrotek z ostrzem liści wierzby zwisającym pod głową. Przechylają jigi grubymi filetami motylkowymi ze świeżych Cisco, a następnie tak mocno wbijają przynętę w podłoże skalne, że słychać ją z wysokości 20 stóp nad lodem.
prawdę mówiąc, nie złapaliśmy żadnego miętusa-zbyt wielu dużych walleye unicestwiło przynęty, zanim mogły uruchomić miętusa z paciorkowatymi oczami.
dobre wibracje
robienie hałasu to nie jedyna świeża taktyka na hardwater w dzisiejszych czasach. Kilka lat temu, szef Freedom Tackle Michael Tamburro podszedł do mnie na pokazie sportowców, aby omówić nową przynętę w stylu łyżki, nad którą pracował. Dał mi ręcznie wykonany metalowy prototyp o nazwie Freedom Minnow (poniżej) i zapytał, czy przetestuję go dla niego na dole.
tej zimy uruchomiłem przynętę. Kiedy upuściłem go do dziury i energicznie podniosłem z powrotem do góry, czułem, że wibruje jak bezlusterkowy crankbait. Tak samo, jak pozwoliłem mu upaść. A kiedy przynęta lśniła, patrzyłem na szeroko otwarte oczy, jak walleye, okoń i crappies brzęczą na moim ekranie sonaru i uderzają z niego daylights. Ale gdybym przechylił przynętę czymkolwiek-na przykład kawałkiem pachnącego miękkiego plastiku lub pachnącą główką minnow-zmieniłoby to bardzo czułe wibracje i złapałbym kucnięcie.
łowiłem Na Freedom Minnow przez całą zimę i złowiłem tak wiele walleye, olbrzymich żółtych okoni i grubych czarnych Kości, że bez wątpienia była to najlepsza przynęta, jakiej używałem w tym sezonie hardwater. I za to, przypisuję jego przyciągające ryby wibracje.
co z tego hardwater experiences? Teraz jestem przekonany, że dźwięk i wibracje to kolejne wielkie granice w wędkarstwie podlodowym.