najnowszy numer

kiedy poszedłem na studia, mój ojciec dał mi proste, sprawdzone w czasie porady. „Nate, „powiedział,” poznasz wielu nowych ludzi, a jeśli chcesz się dogadać, po prostu nie dyskutuj o polityce, rasie ani religii.”Dekady później, kiedy wyruszyłem na mój pierwszy dzień jako inspektor szkolny, Tata zaktualizował swoje rady i doradził:” cokolwiek robisz, nie zadzieraj ze specjalnym Edem, jeśli chcesz się dogadać.”

ostrożność taty mówi tyle o stanie Edukacji Specjalnej w Ameryce wtedy i teraz. Nawet jeśli niektórzy są niezadowoleni z obecnego stanu rzeczy, uderza to wielu jako zdradzieckie terytorium, do którego nigdy nie odważą się wejść. A jednak istnieją ważne kwestie do rozwiązania, zwłaszcza w obliczu presji budżetowej w czasach pandemii i powszechnej utraty nauki.

pomimo rosnących wydatków szkolnych, uczniowie niepełnosprawni mają zwykle niski poziom osiągnięć w nauce. Ten wzrost wydatków na edukację specjalną miał również negatywne konsekwencje dla reszty ekosystemu szkolnego, takie jak zwiększenie wielkości klas, wyciskanie programów artystycznych i utrudnianie nowych wysiłków w celu zaoferowania wsparcia behawioralnego lub kursów koncentrujących się na naukach ścisłych, technologii, inżynierii i matematyce.

dwie rzeczy są prawdziwe: dzieci niepełnosprawne zasługują na więcej, a większe wydatki im nie pomogły. Nie ma więc powodu, by zakładać, że więcej dolarów w przyszłości odwróci bieg wydarzeń. W ten sam sposób, po prostu ograniczenie personelu lub usług specjalnych uczyni tylko złą sytuację gorszą.

więc co powinniśmy zrobić? Po pierwsze, musimy czuć się komfortowo rozmawiając o wydatkach na edukację specjalną. Nie powinniśmy szkalować pracowników budżetowych, którzy mówią, że koszty rosną, dyskredytować członków zarządu, którzy lamentują, że specjalne wydatki wyciskają Inne ważne potrzeby, ani szkalować żadnego pomysłu, który oszczędza pieniądze jako zły dla dzieci. Musimy być w stanie rozmawiać o pomaganiu dzieciom i budżecie w tej samej rozmowie.

musimy również skupić się na jednym nadrzędnym celu: zwiększenie efektywności i opłacalności obsługi studentów o specjalnych potrzebach. Na szczęście zarówno dla dzieci, jak i podatników, moi koledzy i ja, współpracując z pionierskimi dzielnicami w całym kraju, znaleźliśmy sposób na zrobienie obu jednocześnie. Istnieją cztery kluczowe kroki, które okręgi muszą wykonać, aby osiągnąć ten cel: wiedzieć, co działa na rzecz podnoszenia osiągnięć, znać rzeczywisty koszt konkretnych usług i strategii, przenieść zasoby na usługi i strategie, które poprawiają wyniki po rozsądnych kosztach, i przemyśleć sposób zarządzania edukacją specjalną.

Krok Pierwszy: Know What Works for Raising Achievement

dzięki skrupulatnym badaniom przeprowadzonym przez osoby takie jak John Hattie oraz grupy takie jak The what Works Clearinghouse i National Reading Panel, pojawił się jasny zestaw najlepszych praktyk podnoszenia osiągnięć. Wytyczne te koncentrują się na studentach z łagodnymi do umiarkowanych niepełnosprawnościami, którzy stanowią około 80 procent wszystkich niepełnosprawnych dzieci. Są to studenci z indywidualnymi planami edukacyjnymi (IEPs), którzy mogą i powinni iść na studia i/lub mieć satysfakcjonującą karierę. Najlepsze praktyki dla tych studentów obejmują:

zapewnienie uczniom 100 procent podstawowych zajęć z czytania i matematyki: jeśli nie otrzymują całego materiału lub nie otrzymują programu nauczania poniżej poziomu klasy, jak możemy oczekiwać, że opanują standardy państwowe lub umiejętności potrzebne do sukcesu po ukończeniu studiów?

skupienie się na czytaniu jako bramie do wszelkiej innej nauki: jeśli dzieci mają trudności z czytaniem i zrozumieniem, nauka, studia społeczne i matematyka stają się trudne do opanowania.

zapewnienie dodatkowego czasu instruktażowego do treści na poziomie master: Nawet przy wysokiej jakości podstawowej instrukcji uczniowie, którzy walczą, potrzebują więcej czasu instruktażowego niż rówieśnicy, którzy nie walczą. Zazwyczaj wynosi to 30 dodatkowych minut dziennie na poziomie podstawowym i 60 na poziomie średnim, aby uzupełnić braki w umiejętnościach z poprzednich lat, reteach kluczowych pojęć i preceach nadchodzących materiałów.

gwarantując, że nauczyciele podstawowej i interwencyjnej mają głęboką wiedzę merytoryczną: nic nie ma większego znaczenia niż umiejętności i wiedza nauczyciela. Instruktorzy przeszkoleni w nauczaniu czytania lub z głęboką wiedzą z matematyki nie są negocjowalne dla sukcesu ucznia.

adresowanie społecznych, emocjonalnych i behawioralnych potrzeb uczniów: najlepsze praktyki akademickie nie mogą uzyskać trakcji, jeśli dzieci nie są gotowe do nauki, zdolne do skupienia się i zaangażowane w edukację.

niestety, niektóre z najbardziej powszechnych i kosztownych wysiłków w użyciu są w bezpośrednim konflikcie z tym, co działa. Wysiłki te obejmują: wyciąganie uczniów z podstawowych instrukcji czytania i matematyki, aby zapewnić im specjalne usługi edukacyjne; podważanie znaczenia czytania na poziomie klasy poprzez wykorzystanie niewykwalifikowanych paraprofesjonałów do wspierania czytania; poleganie zbytnio na „push-in”, praktyka udzielania dodatkowej pomocy poprzez wysłanie drugiej osoby dorosłej do klasy podczas podstawowego nauczania, co nie zapewnia dodatkowego czasu instruktażowego; i przydzielanie nauczycieli specjalnej edukacji i paraprofesjonałów do wsparcia akademickiego, niezależnie od ich szkolenia, umiejętności lub zdolności w nauczanych przedmiotach.

historycznie więcej okręgów przyjęło te mniej niż najlepsze praktyki niż przeniosło się na to, co działa. Ta preferencja dla takich praktyk wynikała z fałszywego przekonania, że więcej dorosłych i mniejszych grup ma większe znaczenie niż czas spędzony na nauce i umiejętności nauczyciela. Na szczęście równowaga wydaje się zmierzać w dobrym kierunku.

na przykład jedna dzielnica, którą odwiedziłem w Vermont, pokazuje, jak daleko zbłądziło wiele szkół. Dobrze zarządzana, wysoko wydajna dzielnica została zaangażowana w pomoc dzieciom niepełnosprawnym. Objęła inkluzję i głęboko się nią opiekowała. To powinno być świetne miejsce dla studenta z lekkim do umiarkowanego kalectwem, ale tak nie było.

uczniowie z IEPs byli zawsze włączani do klasy ogólnej, ale paraprofesjonaliści zapewniali większość nauki czytania. Pedagodzy specjalni, którzy zmagali się z matematyką w liceum, udzielali korepetycji z matematyki. Nauczyciel w klasie zakładał, że personel specjalny zapewni większość instrukcji, aby dogonić dzieci. Co gorsza, uczniowie często byli wycofywani z podstawowych zajęć logopedycznych i innych usług. Krótko mówiąc, dzieci, które walczyły, otrzymywały mniej podstawowych instrukcji niż koledzy z klasy, którzy nie walczyli. Otrzymywali instrukcje od dorosłych, którzy byli troskliwi, ale nie zadowoleni-silni nauczyciele (lub nawet nauczyciele w ogóle) i nigdy nie mieli dodatkowego czasu na naukę. Mają więcej dorosłych, ale nie więcej się uczą.

jednak robienie właściwych rzeczy działa tylko wtedy, gdy jest dobrze zrobione. Słabe wdrożenie i nieodpowiednie IP podważają skuteczne i opłacalne strategie. Mierzenie akademickiego zwrotu z inwestycji, czyli AROI, zamyka pętlę na robieniu tego, co działa i robi to dobrze. AROI to systematyczny, uporządkowany proces poznawania, co działa, za jaką cenę, za jakie dzieci. Pomysł jest prosty: Zbierz podstawowe dane na temat poziomu treści i umiejętności uczniów, zidentyfikuj lub utwórz grupę kontrolną, zmierz wzrost i sprawdź, czy wyniki rzeczywiście poprawiają się, jednocześnie monitorując koszty związane z obsługą każdego ucznia.

wyzwaniem jest to, że niewiele systemów szkolnych gromadzi takie dane. Zbyt wielu polega przede wszystkim na profesjonalnym osądzie, obserwacji i wierze w swoje praktyki. Dzieci niepełnosprawne zasługują na więcej.

kiedy dzielnice poświęcają czas i wysiłek na zmierzenie tego, co działa, spostrzeżenia obfitują. Jeden z okręgów, na przykład, wdrażał dobrze zaprojektowany program czytania, ale był zdziwiony, dlaczego wyniki nie poprawiły się po kilku latach ciężkiej pracy i rozwoju zawodowego. Podczas przeglądu, przywódcy okręgów odkryli, że nauczyciele i dyrektorzy myśleli, że podążają za nowym planem do listu, ale w rzeczywistości, wiele starych nawyków wkradło się z powrotem. Zamiast niszczyć program i kupować nowy, przywódcy okręgów powrócili do istniejącego programu, ale z bardziej obiektywnym monitorowaniem wierności. W ciągu roku poziom czytania wzrósł.

inny Okręg szczęśliwie odkrył, że program matematyczno-interwencyjny uzyskał doskonałe wyniki—średnio 18 miesięcy wzrostu. Głębsze zagłębianie się w dane AROI ujawniło wielki sukces dla dzieci, które były dwa do trzech lat w tyle, ale nie dla dzieci, które miały braki w umiejętnościach na poziomie podstawowym, takie jak ułamki i poczucie liczby lub które oblały matematykę, ponieważ nie lubiły szkoły. Żadna najlepsza praktyka nie jest najlepsza dla każdego dziecka, które ma problemy. Ten okręg zachował interwencję matematyczną dla niektórych dzieci, ustanowił inną dla innych i przerzucił się z pomocy matematycznej na poradnictwo dla trzeciej grupy. W rezultacie wszystkie trzy grupy uczniów zaczęły osiągać ponad roczny wzrost, a luka w osiągnięciach zaczęła się zamykać.

Krok drugi: poznaj rzeczywisty koszt konkretnych usług i strategii

okręgi nie mogą starannie zarządzać wydatkami na edukację specjalną, jeśli rzadko mówią o kosztach lub nie mają wymaganych danych dotyczących kosztów. Podczas gdy dzieci niepełnosprawne zasługują na więcej i lepsze usługi, zapewnienie im w opłacalny sposób jest aktem życzliwości, a nie okrucieństwa. Bardziej komfortowe rozmawianie o wydatkach i przenoszenie rozmowy z całkowitych wydatków na koszt usługi pomaga rozszerzyć usługi, a nie je zmniejszyć. Po pierwsze, przywódcy okręgów muszą wiedzieć, ile rzeczy faktycznie kosztują.

na przykład jeden okręg odkrył, że dwie z jego szkół stosowały różne podejścia do wspierania uczniów niepełnosprawnych, którzy mieli trudności z czytaniem. Każda szkoła miała jednego pracownika w pełnym wymiarze czasu poświęconego temu wysiłkowi. Szkoła a stosowała się do zaleceń Krajowego Panelu czytelniczego, podczas gdy Szkoła B przyjęła regenerację czytania. Oba są najlepszymi praktykami zgodnie z tym, co działa Clearinghouse, a dane AROI wykazały, że oba osiągnęły półtora roku wzrostu dla typowego walczącego studenta.

chociaż oba programy były podobne pod względem skuteczności, różniły się znacznie kosztami. Odzyskiwanie odczytu kosztuje $5,000 na studenta, podczas gdy równie skuteczny Krajowy Panel czytania koszt alternatywny $ 1,875. Fiskalnie wydaje się marnotrawstwem wydawać 2,5 razy więcej, aby uzyskać ten sam wynik. Co więcej, kiedy szkoły przyjmują strategie o wysokich kosztach, niechcący radzą sobie z tymi usługami. W szkole A, gdzie koszty były niższe, 40 dzieci otrzymało wysokiej jakości pomoc w czytaniu. W szkole B, tylko 15. Każda szkoła miała jednego nauczyciela równoważności w pełnym wymiarze godzin, ale jeden nauczyciel był w stanie obsłużyć więcej uczniów w szkole A. W Szkole B, gdzie nie było wystarczającej liczby certyfikowanych członków personelu do pomocy, zmagający się czytelnicy otrzymali pomoc od mniej wykwalifikowanych paraprofesjonalistów i zostali dalej w tyle.

znajomość kosztu usługi świadczonej każdemu uczniowi pomaga również w budowaniu wsparcia dla zwiększonych inwestycji w wysoko wykwalifikowany personel, a nie paraprofesjonalistów, którzy wydają się mieć wpływ, który jest w najlepszym razie neutralny dla dzieci z łagodną lub umiarkowaną niepełnosprawnością.

pomimo minimalnego wpływu, liczba paraprofesjonałów specjalnych wzrosła o 22 procent w ciągu ostatnich 10 lat, dla których mamy dane, podczas gdy rekrutacja studentów wzrosła tylko 2,6 procent, w tym samym okresie, według Narodowego Centrum Statystyki Edukacji w 2017 roku. Podczas gdy paraprofesjonały są krytyczne i cenione dla dzieci z poważnymi niepełnosprawnościami, są mniej pomocne dla uczniów, którzy walczą o opanowanie treści na poziomie klasy. Kiedy moja firma zebrała harmonogramy z prawie 20 000 paraprofesjonałów z ponad 125 dzielnic w całym kraju, zauważyliśmy, że wiele paraprofesjonałów spędza większość swoich dni zapewniając wsparcie akademickie.

w jednej szkole, na przykład, 74% wszystkich elementarnych godzin paraprofesjonalnych było poświęconych nauczaniu akademickiemu, głównie czytaniu. Na pytanie, dlaczego korzystają z paraprofesjonałów (których Szkoła zatrudniała wielu), a nie certyfikowanych nauczycieli czytania (których Szkoła zatrudniała niewielu), odpowiedź dyrektorów szkół była prosta: nie mogli pozwolić sobie na większą liczbę certyfikowanych pracowników.

analiza kosztów na ucznia była zaskakująca dla dyrektorów szkół i okręgów, ponieważ nie docenili kosztów paraprofesjonałów. Myśleli, że paraprofesjonały zarabiają tylko 11 000 dolarów rocznie, a myśleli, że garstka zarabiała 15 000 dolarów rocznie. Większość paraprofesjonalistów zarabiała jednak około $39,000 rocznie z ubezpieczeniem zdrowotnym i wzrostem stażu. Jest to mniej niż koszt dyplomowanego nauczyciela, ale nie tak dużo mniej, jak liderzy myśleli. Mimo to, gdybyśmy przerwali analizę po kosztach na osobę dorosłą, paraprofesjonalia byłyby tańsze niż nauczyciele.

ale co się dzieje, gdy rozmowa przesunie się do kosztu za usługę, za obsługiwanego ucznia? W naszej przykładowej szkole każdy paraprofesjonał pomógł około 10 uczniom, kosztem $3,900 na ucznia. Okręg utrzymywał niewielkie rozmiary grup, zazwyczaj jedno lub dwoje dzieci na raz. Dowódcy Okręgu mieli nadzieję, że ta intensywność wsparcia zrównoważyłaby niższy poziom umiejętności instruktora. W tym samym okręgu nauczyciel czytania w pełnym wymiarze godzin lub pedagog specjalny z silną wiedzą na temat czytania zarobił około $85,000, w tym korzyści, ale ta osoba pomogła uczniom 35. Grupy od czterech do pięciu dzieci, Wszystkie o podobnych potrzebach akademickich, nie stanowiły problemu dla tych nauczycieli. Ci wysoko wykwalifikowani nauczyciele kosztują mniej niż $2,500 za ucznia obsługiwanego-lepsza okazja i znacznie lepsza dla dzieci. Ten rodzaj analizy kosztów na ucznia został po raz pierwszy wprowadzony do szkół K–12 przez Marguerite Rozę.

Biegłość czytania zwiększona o 5 punktów. Uwolnił również fundusze na zatrudnianie doradców zdrowia psychicznego. Te pozytywne wyniki przyniosły analizy finansowe, które miały na celu pomóc, a nie szkodzić niepełnosprawnym dzieciom.

należy zachęcać do wygodnego gromadzenia danych o kosztach i omawiania względnych kosztów różnych strategii. Zarówno z prawnego, jak i moralnego punktu widzenia, dzieciom niepełnosprawnym nie należy odmawiać usług w oparciu o koszty, ale koszty te powinny być nadal śledzone i omawiane. Często możliwa jest wygrana-wygrana. Strategia interwencji może być świetna dla dzieci i dobra dla budżetu.

Krok Trzeci: Przeniesienie zasobów na usługi i strategie poprawiające wyniki po rozsądnych kosztach

ostatecznie jedynym sposobem zapewnienia, że wszyscy studenci są przygotowani na sukces po ukończeniu studiów, jest odejście od wydatków od praktyk, które są nieskuteczne lub nieefektywne kosztowo. Kluczowe słowo to ” shift.”Ponieważ okręgi stosują najlepsze praktyki w zakresie zwiększania osiągnięć, będą musiały dodać pracowników w niektórych obszarach, ale będą również w stanie zmniejszyć liczbę pracowników w innych.

uczynienie edukacji specjalnej bardziej opłacalną dla uczniów również musi poprawić życie pedagogów specjalnych. Konieczne jest zwiększenie wydatków na wsparcie nauczycieli, ale możliwe są przesunięcia, dzięki czemu dodatkowa pomoc zarówno dla dzieci, jak i personelu może być neutralna pod względem kosztów. Okręgi, które przyjęły te praktyki i obserwowały wzrost osiągnięć, wydają swoje pieniądze zupełnie inaczej.

główne wzrosty wydatków obejmują:

więcej instruktażowych trenerów: jeśli podstawowe nauczanie w zakresie kształcenia ogólnego jest podstawą, inwestowanie w instruktażowe trenery jest kluczem do budowania zdolności nauczycieli klasowych do lepszej obsługi uczniów o specjalnych potrzebach.

więcej nauczycieli z doświadczeniem w nauczaniu czytania podstawowego: biorąc pod uwagę centralność czytania jako umiejętności bramy, szkoły zamykające luki inwestują w wysoko wykwalifikowanych nauczycieli czytania. Mogą to być pracownicy edukacji ogólnej, certyfikowani nauczyciele czytania lub specjalni pedagodzy z głęboką wiedzą w czytaniu.

więcej nauczycieli z doświadczeniem w nauczaniu lektur gimnazjalnych: potrzeba czytania i rozumienia nie kończy się na 4 klasie. Niestety zbyt wielu gimnazjalistów i licealistów nadal ma problemy z czytaniem. Szkoły są im też winne wykwalifikowanego nauczyciela czytania.

więcej nauczyciele matematyki i języka angielskiego: zapewnienie dodatkowego czasu na opanowanie trzech Rs zamyka lukę osiągnięć tylko wtedy, gdy dodatkowy czas jest spędzany na bezpośrednim nauczaniu od silnych nauczycieli treści. Wszystkie te zajęcia interwencyjne potrzebują świetnych nauczycieli angielskiego i matematyki z przodu sali.

więcej specjalistów ds. zachowań i doradców ds. zdrowia psychicznego: nawet najlepsze strategie akademickie nie zyskają przyczepności, jeśli szkoły nie spełnią społecznych, emocjonalnych i behawioralnych potrzeb uczniów. A jeśli problematyczne zachowanie uczniów przytłoczy nauczycieli w klasie, oprą się swojej większej roli w służeniu wszystkim uczniom.

tak długa lista dodanych pracowników może zaskoczyć czytelników oczekujących na wezwanie do niższych wydatków w szkolnictwie specjalnym, choć mam nadzieję, że pocieszy tych, którzy koncentrują się na ulepszaniu i rozszerzaniu usług. Na szczęście zarówno podatnicy, jak i studenci mogą skorzystać z opłacalnych strategii.

podczas gdy niektóre obszary wymagają więcej wydatków i personelu, dodatki te mogą być zrównoważone przez: nieco większe grupy studentów o podobnych potrzebach; mniej paraprofesjonałów dla wsparcia akademickiego; mniej ogólnych pedagogów specjalnych; i mniej spotkań i mniej papierkowej roboty.

Morale pracowników Zwykle również wzrasta, ponieważ nauczyciele specjalnej edukacji mogą robić więcej tego, co kochają, czyli pomagać uczniom. Poza tym w każdym okręgu, w którym studiowałem, niektórzy pracownicy już wymyślili, jak zmniejszyć liczbę spotkań i papierkowej roboty o 30 procent lub więcej w porównaniu z innymi w okręgu. Jest to ścieżka, która już istnieje.

najlepsze praktyki kosztują tyle samo, a w niektórych przypadkach mniej niż tradycyjne praktyki, ale pomagają dzieciom o wiele więcej. Mimo to przesunięcie zasobów jest trudne i może wywoływać niepokój. Nowe i lepsze usługi powinny być zatem dodawane przed zmniejszeniem obecnych usług lub równocześnie z nimi. Obawy, że cięcia są określone, podczas gdy dodatki są tylko obietnicą, słusznie niepokoją wielu.

jednak nikt nie musi stracić pracy, aby sfinansować te zmiany. Biorąc pod uwagę, jak trudna jest ta praca, wielu pracowników co roku opuszcza swoją dzielnicę lub zawód. Wszystkie zmiany można przesuwać, aby dopasować się do ścierania. Nie ma powodu do obaw, jak wielu, że takie zmiany eliminują wszystkie paraprofesjonały lub dziesiątkują szeregi pedagogów specjalnych. Małe zmiany w wyniku ścierania mogą mieć duży wpływ na dzieci i budżet, bez negatywnego wpływu na ciężko pracujących dorosłych.

Krok czwarty: przemyślenie sposobu zarządzania szkolnictwem specjalnym

być może najbardziej pomijanym aspektem opłacalnej obsługi niepełnosprawnych studentów jest zmodyfikowana rola liderów i menedżerów. Opłacalność nie zdarza się po prostu. Jest zarządzany dzień w dzień. Aby skutecznie wdrożyć pierwsze trzy kroki, okręgi muszą przemyśleć sposób zarządzania szkolnictwem specjalnym i kto jest częścią zespołu kierowniczego. Zbyt często zarządzanie edukacją specjalną jest uciążliwe w sposób, który nie jest dobry dla dzieci, dorosłych lub budżetu.

zazwyczaj dyrektor ds. edukacji specjalnej odpowiada za prawie wszystko, w tym za pracowników naukowych, Finanse, personel i zgodność z przepisami. W zdecydowanej większości okręgów, z którymi pracowałem, dyrektor ds. biznesu otrzymuje budżet specjalny zamiast współpracować z dyrektorem ds. specjalnych w celu jego opracowania. Pracownicy Edukacji Specjalnej w większości okręgów również otrzymują mniej pomocy, wskazówek, informacji zwrotnej i wskazówek; są po prostu kierowani do konkretnej szkoły i proszeni o to, aby wszystko działało i zaplanować wszystkie usługi, aby zachować zgodność.

aby zlikwidować lukę w osiągnięciach i zwiększyć równość dostępu i wyników, a także aby uczynić to efektywnie pod względem kosztów, okręgi muszą inaczej zarządzać szkolnictwem specjalnym. Nowe najlepsze praktyki nie mogą być skutecznie wdrażane poprzez starą strukturę organizacyjną. Dwie zmiany w sposobie zarządzania szkolnictwem specjalnym ułatwią drogę do bardziej efektywnych i opłacalnych usług: pomoc w aktywnym zarządzaniu czasem pracowników i integracja przywództwa w dziedzinie edukacji specjalnej.

pomagaj aktywnie zarządzać czasem pracy personelu

pracownicy Szkół Specjalnych zasługują na więcej wsparcia i wskazówek niż otrzymują w wielu okręgach. Jest to czynnik przyczyniający się do wysokiego wypalenia nauczycieli specjalnych.

najczęściej wychowawcy specjalni otrzymują Zamiast pozostawiać każdej osobie zbilansowanie spotkań IEP, ocenę kwalifikowalności IEP, świadczenie usług studentom i obsługę niezliczonych innych zadań, okręgi powinny ustalić wytyczne dotyczące najlepszego wykorzystania dostępnego czasu. Personel linii frontu powinien być częścią rozmowy. W wielu dziesiątkach grup fokusowych, które prowadziłem, nauczyciele specjalni czują, że ich czas nie jest zoptymalizowany i że są rozciągnięci na cienko.

te wytyczne muszą dotyczyć tego, ile godzin dziennie specjalni pedagodzy powinni pracować bezpośrednio z uczniami, ile godzin w tygodniu psycholog szkolny powinien zapewnić doradztwo i ilu uczniów powinno być w „małej grupie”, jak stwierdzono w IEP.

w prawie 200 okręgach szkolnych, które studiowałem, mniej niż garstka liderów ustanowiła takie wytyczne dla pracowników, którymi zarządzają. Bez zbiorowej odpowiedzi, pracownicy są pozostawione do rozwiązania tego dla siebie na własną rękę. Nie jest to opłacalne ani dobre dla dzieci. Jest to również stresujące dla personelu.

bardzo trudno jest wdrożyć przemyślane wytyczne dotyczące wykorzystania czasu personelu, jeśli planowanie nie jest traktowane jako strategicznie ważne. Harmonogram jest tam, gdzie wytyczne stają się rzeczywistością. Tworzenie harmonogramu nie powinno być delegowane do każdego indywidualnego pedagoga specjalnego. Budowanie harmonogramów we współpracy z menedżerem i przy pomocy eksperta harmonogramu jest kluczowym składnikiem zarządzania szkolnictwem specjalnym w sposób efektywny kosztowo.

nie mogę myśleć o pracy bardziej stresującej niż o kierowaniu działem edukacji specjalnej. Dyrektor może mieć od 40 do 60 bezpośrednich raportów. Większość nieszczęśliwych rodziców ostatecznie ląduje w swoim biurze. Stanowy Departament Edukacji monitoruje zgodność jak jastrząb. Personel się wypala. Potem, podczas sezonu budżetowego, Wiele osób obwinia dyrektora za cięcia w innych częściach dzielnicy. Nawiasem mówiąc, studenci nadal borykają się akademicko, społecznie, emocjonalnie i behawioralnie. Każdy chce, aby Dyrektor to naprawić, ale niewielu postrzega to jako swoją pracę, aby pomóc w tym wysiłku. To sytuacja bez wyjścia.

tak jak najlepsze praktyki akademickie wymagają istotnej roli dla kształcenia ogólnego, wynika z tego, że przywództwo w zakresie kształcenia ogólnego będzie miało kluczowe znaczenie dla zwiększenia opłacalności Obsługi Studentów Niepełnosprawnych. Dyrektorzy akademiccy, asystenci superintendentów ds. nauczania i uczenia się oraz ich podobni są ekspertami w dziedzinie nauki i powinni kierować tą ważną pracą. Liderzy Edukacji Specjalnej są drugimi pilotami.

w szkołach podstawowych liderzy edukacji ogólnej, a mianowicie dyrektorzy, asystenci dyrektorzy i trenerzy czytania, muszą również przewodzić wysiłkom, aby wszystkie dzieci mogły czytać i rozumieć to, co czytają. Oddzielenie nigdy nie jest równe, ale często wydaje się, że szkoły podstawowe zapomniały tej lekcji.

inne wydziały również muszą ściślej zintegrować się z kształceniem specjalnym. Obejmuje to pomiar, odpowiedzialność i biura biznesowe. Jeśli chcemy, aby edukacja specjalna koncentrowała się na tym, co działa, wydaje się rozsądne, że ludzie przeszkoleni w zbieraniu i analizowaniu danych i skuteczności programu powinni to zrobić dla wszystkich programów, w tym tych, które służą studentom o specjalnych potrzebach. W tym samym duchu Biuro biznesowe powinno być aktywnym partnerem, który wnosi wartość dodaną w przewidywaniu zatrudnienia w szkołach specjalnych oraz pomaga śledzić i zarządzać wydatkami. Może się to wydawać zdrowym rozsądkiem, ale nie jest to obecnie powszechna praktyka. Uczynienie edukacji specjalnej bardziej opłacalną nie jest łatwym zadaniem i wymaga wysiłku zespołowego. Formalnie powierzenie tym działom pomocy w zarządzaniu szkolnictwem specjalnym jest kluczem do dobrego zarządzania nim.

Zmiana praktyk na nową erę

świat się zmienił. Dzieci chodzące dziś do szkoły mają więcej potrzeb, ale szkoły mają mniej zasobów. Skupienie się na poprawie efektywności i opłacalności kształcenia specjalnego jest jedyną drogą naprzód, która nie prowadzi do gorszych wyników, mniejszej liczby usług i większej rotacji nauczycieli. Na szczęście ta podróż może być dobra dla dzieci, personelu i podatników jednocześnie. Będzie to trudne do przyjęcia nowych podejść, uzyskać komfortowe rozmowy o kosztach, i skupić się na tym, co działa, ale to nie jest podróż specjalne wychowawcy muszą podjąć samodzielnie. Kierownictwo kształcenia ogólnego, nauczyciele kształcenia ogólnego i inni menedżerowie zmniejszą obciążenie i uczynią z niego wysiłek zespołowy.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.