Jak modlić się za swoje dzieci-Ann Voskamp
to! Nie mogłem być bardziej podekscytowany tym nowym cudem dla małych dzieci i dużych dzieci i wszystkich dzieci w nas! Nie mogę przewracać tych stron, nie dławiąc najszczęśliwszych, z uwielbieniem, z jakby pękającą w sercach radością! To zaszczyt powitać Matthew Paula Turnera na ganku. Jego żona Jessica jest jedną z moich najdroższych przyjaciół; podróżowaliśmy razem przez życie, dzieląc zmagania i triumfy rodzicielstwa i życia. A Mateusz ma serce dla zmarginalizowanych i czy to z jego pracy z wizją świata lub służenia ludziom w jego społeczności, kocha ludzi głęboko. Niewielu twórcom książek dla dzieci udaje się uchwycić przesłanie pisma tak pięknie, jak Mateusz. Przez ostatnie cztery lata zapraszałem go na werandę. Jego książki są ulubionymi historyjkami w naszym domu i wzruszyły mnie do łez. Dziś dzieli się sercem, modląc się za nasze dzieci na cześć swojej wspaniałej nowej książki, kiedy modlę się za Ciebie. Shiloh i ja czytaliśmy to wielokrotnie w ciągu ostatniego tygodnia. To pobłogosławi Twoje czasy historii ogromnie. Jestem bardzo wdzięczna za jego dzisiejsze słowa. To łaska powitać dziś Mateusza na ganku….
guest post by Matthew Paul Turner
od chwili, gdy cię zobaczyłem, zacząłem się modlić.
moja żona, Jessica, urodziła ponad dzień, doświadczenie, które zaczęło się od stanu przedrzucawkowego i indukcji, a następnie wiele długich godzin bez większego postępu.
oglądanie Walki Jessiki z bólami porodowymi było o wiele trudniejsze, niż myślałam. Jak większość ojców, czułem się całkiem bezradny.
po 33 godzinach nasza położna ogłosiła, że nadszedł czas na poród, odczuwałam wszystkie emocje—podniecenie, niepokój, strach, niepewność.
najlepsza przyjaciółka Jessiki, Angie, była z nami na porodówce przez większość tych chwil.
była chwila lub dwie, gdy Jessica naciskała, że spojrzałem na Angie ze zmartwieniem na twarzy. Złapała mnie za rękę i wyszeptała: „wszystko w porządku. Obiecuję.”
modliłam się wiele razy, będąc świadkiem walki Jessiki o narodziny naszego pierwszego dziecka.
jako ktoś, kto był wychowany w Kościele, nie pamiętam czasów w moim życiu, kiedy modlitwa nie była ważną, namacalną i poważną częścią mojego życia.
nawet w chwilach zwątpienia, kiedy zmagałem się z wiarą, zawsze się modliłem.
i chociaż spędziłam dużo czasu modląc się w chwilach, które doprowadziły do zobaczenia naszego synka po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, jak bardzo moje życie, moja wiara i moje rozumienie modlitwy zostaną wywrócone do góry nogami.
i wtedy to się stało. Położna oznajmiła: „mamy dziecko!”
a potem patrzyłem, jak wyciąga naszego syna z łona Jessiki. Spotkanie z Eliasem po raz pierwszy zmieniło wszystko. Przynajmniej tak się czułem. Jak tylko usłyszałam pierwsze piski mojego 8-kilogramowego synka, łzy wylewały mi się w oczach, gdy wyszeptałam do Boga: „dziękuję.”
kilka chwil później, gdy trzymałam w ramionach mojego owiniętego synka i kołysałam go, gdy spał, modliłam się za niego.
Wielkie modlitwy i małe posłałem Bożą drogę
moje myśli o modlitwie z pewnością ewoluowały i zmieniały się wiele razy w całym moim życiu. Ale nic nie wpłynęło na moje życie modlitewne bardziej niż to, co widziałem 12 lipca 2008 roku—w dniu, w którym patrzyłem, jak Elias, mój pierworodny—przychodzi na świat.
zawsze słyszałam, że bycie rodzicem wpłynie na to, jak angażuję się w Boga, ale dopiero w dniu, w którym zostałam tatusiem, zaczęłam rozumieć, jak głęboko doświadczenie rodzicielstwa zmieni to, jak się modlę, jak często się modlę i być może, co najważniejsze, za kogo będą odmawiane moje modlitwy.
i to jest jedna obietnica dla siebie, której dotrzymałem. Każdego dnia (lub prawie), od tego wczesnego sobotniego poranka latem 2008 roku, wypowiadałem słyszalne modlitwy do Boga w imieniu mojego syna.
modliłem się, aby Elias był silny. Modliłam się, żeby czuł się bezpiecznie. Modliłam się o pomoc Boga, starając się być dobrym rodzicem.
bo kiedy modlę się za Ciebie, Bóg wie, że to prawda.
każde słowo, które szeptałem, było również modlitwą za mnie.
jak Eliasz dorosł, tak modlę się. Kiedy zaczął szkołę, modliłam się, żeby był miłym przyjacielem. Modliłam się, żeby był światłem wśród swoich rówieśników.
i modliłam się, że będę dobrym rodzicem, okazując życzliwość i światło w tym, jak z nim obcuję.
zdałem sobie sprawę, że wiele modlitw, które odmawiam za Eliasa, nie składa się ze słów. Czasami są to westchnienia lub klepnięcia po głowie lub głębokie, celowe oddechy lub chwilowe myśli-ułamkowe nadzieje lub marzenia, które moja dusza czuje, ale nie musi wyrażać słowami.
modlę się, gdy się uśmiechasz i gdy czujesz smutek.
modlę się, gdy jesteś chory, zakłopotany lub szalony.
a ponieważ wierzę w moc i tajemnicę modlitwy, czasami to, o czym rozmawiam z Bogiem, koncentruje się na tym, co dzieje się tego dnia—wydarzeniu szkolnym Eliasa, jego meczu piłki nożnej lub nieplanowanej, ale koniecznej wycieczce do dentysty.
są to modlitwy, które moim zdaniem pomagają naszym dzieciom zrozumieć praktykę i praktyczność tego, jak modlitwa działa w naszym obecnym, codziennym życiu.
te modlitwy przekazują również mojemu synowi, że Bóg troszczy się o szczegóły swojego życia, że Bóg go widzi i jest z nim i jest zaangażowany w to, co dzieje się z nim tu i teraz.
i czy nie tak zmienia nas modlitwa—zachęcając nas do zobaczenia, doświadczania i stawania się wrażliwymi na sposoby, w jakie Bóg wchodzi w interakcję i pokazuje miłość do nas?
modlę się, żebyś dobrze kochała, że światło w tobie pęcznieje…
Elias będzie miał 11 lat za kilka miesięcy, mrugnięcie lub dwa od bycia nastolatkiem, a jeszcze tylko kilka mrugnięć od przeżycia liceum, swojego pierwszego balu maturalnego, swojego pierwszego złamanego serca.
z każdą zmianą pory roku w życiu Eliasa, modlitwy, które modlę się, również się zmienią. I zamiast odmawiać moje modlitwy, gdy on jest owinięty w moje objęcia, prawdopodobnie będą one odmawiane z daleka, cały czas mając nadzieję, że będzie odmawiał podobne modlitwy we własnym imieniu.
to jedna z emocjonalnych rzeczywistości, które miałem nadzieję uchwycić, gdy modlę się za Ciebie, pełne nadziei uczucie rodzica modlącego się za ukochaną, jednocześnie uświadamiając sobie rzeczywistość, że wraz z rozwojem ich dzieci, tak samo jak modlitwy, które nad nimi odmawiamy.
w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że nadszedł czas na odkrywanie;
będę się modlił, aby Bóg dał ci skrzydła i
jak orzeł wzniesiesz się.
mam teraz trójkę dzieci—Eliasa, Adelinę i Ezdrasza—i każde z ich przyjazdów i opowieści zainspirowały nowe modlitwy, nowe nadzieje, nowe marzenia, nowe westchnienia, które mają być wyrażone w każdym z ich życia.
nie wierzę, że kiedykolwiek przestanę się za nich modlić.
częściowo dlatego, że wierzę w modlitwę, ale przede wszystkim dlatego, że mam nadzieję, że każdy z nich żyje w taki sposób, aby dla Boga, jak kochają, jak dają, jak marzą, były modlitwami.
’cause when I pray for you,
I pray all that you do
brings love and brings light,
and helps the world shine like new.
Matthew Paul Turner znowu to zrobił. Podobnie jak inne książki dla dzieci, kiedy modlę się za Was, jest pełna zachęty, głębokiej prawdy i nadziei. Jest to książka, którą będziesz chciał przeczytać ponownie i ponownie.
kiedy modlę się za Ciebie, spełniam marzenia, nadzieje i tęsknoty, rodzice modlą się o swoje dzieci i dzielą się z najmłodszymi, jak wiele troski i troski czuje do nich ukochana osoba.