Chroń Swoje Pomysły Na Historię: Tylko Komu Możesz Zaufać?
specjaliści często zapewniają nowych pisarzy, że wydawcy nie kradną Twoich pomysłów, gdy je odpytywasz.
być może należy to zakwalifikować: legalni wydawcy nie ukradną Twoich pomysłów, ponieważ łatwiej jest im dać ci zadanie niż znaleźć pisarza, który powieli Ci już wykonane badania, a następnie je napisać (zakładając, że możesz pisać. Cały ten artykuł jest oparty na idei, że można napisać).
rozmawiałem z kimś, kto opublikował artykuł o tym, jak przezwyciężyć swoją nieśmiałość, abyś mógł omówić swój obecny projekt pisarski z kimś, kogo możesz spotkać na konferencji pisarzy. Wspomniałem, że gdyby ktoś inny zapytał, nad czym teraz pracuję, uprzejmie odepchnąłbym to pytanie. Przyjęła oburzenie, mówiąc, że należy być bardziej przyjaznym i otwartym. Myślę, że to zależy od okoliczności.
jakie okoliczności? Pomyśl o tym.
pisanie na podstawie umowy
jeśli masz książkę na podstawie umowy i masz zamiar ją wydać, śmiało dyskutuj—to dobra reklama. To samo dotyczy przyjętego i zaplanowanego artykułu do magazynu, a nawet zlecenia, które jest na podstawie umowy i wymagalne w dowolnym dniu. Jeśli masz książkę pod kontraktem, ale nie jest jeszcze napisana, prawdopodobnie nie zaszkodzi omówić ogólny temat – i podać nazwę wydawcy—i ujawnić, jaka może być Data jej publikacji.
pisanie na SPEC
ale jeśli piszesz książkę na spec, lub jeśli jesteś po prostu na etapie zapytania o artykuł lub etapie propozycji książki, prawdopodobnie nie jest najlepszym pomysłem, aby rozmawiać o tym poza swoim wewnętrznym kręgiem. A co z Twoimi 200 „przyjaciółmi” na Facebooku? Lub w grupie wsparcia na LinkedIn? Może nie tak bardzo.
jest to szczególnie ważne, jeśli pracujesz nad książką, ponieważ książka jest projektem długoterminowym. Być może planujesz poświęcić trochę czasu, ale co, jeśli twój nowy najlepszy przyjaciel ma powiązania z branżą wydawniczą i zdecyduje się działać z Twoim pomysłem? A może chcesz znokautować e-booka na ten sam temat? Co jeśli twój słuchacz ma ” in ” w ogólnokrajowym czasopiśmie i rzuca tam pomysł? Są to rzeczy, które mogą sprawić, że wydawca zastanowi się dwa razy nad zakupem książki lub artykułu na ten temat (i pod tym kątem) od Ciebie.
amerykańskie prawo autorskie jest jasne, że nie ma praw autorskich w idei (lub w krótkim zdaniu). Prawo autorskie istnieje tylko w taki sposób, w jaki wyraziłeś tę ideę – w samym piśmie. A jeśli jeszcze nie napisałeś utworu, słowa pisane nie istnieją; dopóki słowa nie zostaną utrwalone w namacalnym medium wyrazu, z którego można je odczytać, nie ma nic, co mogłoby naruszać prawa autorskie.
w swojej książce Zamknij się i pisz, Judy Bridges—która prowadzi warsztaty pisania w Wisconsin pod tą nazwą—podkreśla, że mówienie o swojej książce nie rozumie jej
. Ale jej tytuł mógłby równie łatwo być wariacją na Starym plakacie z II Wojny Światowej, który brzmiał: „Loose Lips Sink Ships.”Mów za dużo o swoim pomyśle do grupy ludzi, których nie znasz-osobiście lub, co gorsza, on-line—gdzie może się rozprzestrzenić) – a ktoś inny może dostać się z nim do wydawcy zanim to zrobisz.
oczywiście legalni wydawcy nie kradną Twoich pomysłów. Ale wydawcy, którzy pojawiają się z dnia na dzień i znikają równie szybko, mogą. A ludzie, których nie znasz, w Internecie lub w barze na konferencji pisarzy, mogą zdecydować, że mogą zrobić lepszą robotę i szybciej, niż ty z pomysłem, który opisujesz tak szczegółowo.
i nie miałbyś na czym stanąć-przynajmniej nie na legi. (Mogą być jakieś bezpodstawne argumenty do wzbogacenia się, ale będą naprawdę trudne do udowodnienia.)
komu ufać
chodzi o to, że są ludzie, którym musisz ujawnić szczegóły proponowanej książki lub artykułu. Będą to potencjalni agenci i wydawcy. A jeśli zbadałeś je i wyglądają na legalne, śmiało je rzuć lub wyślij im swoją propozycję. Kiedy to zrobisz, twój pisemny list z zapytaniem lub (we wniosku) przykładowe rozdziały prawdopodobnie będą stanowiły wystarczająco dużo materiału, aby ustanowić pewną własność praw autorskich. Po tym wszystkim, z zapytaniem lub propozycją, będziesz przesyłać swoje poświadczenia do napisania utworu, i mam nadzieję, że te poświadczenia powiedzą im, że jesteś lepiej przystosowany do pisania utworu niż jakikolwiek inny pisarz.
ale co dobrego z tego, że powiesz szczegóły swojego projektu osobie siedzącej obok ciebie przy obiedzie, osobie, której nigdy wcześniej nie spotkałeś i której możesz już nigdy nie zobaczyć ? I dlaczego rozprzestrzeniasz ten pomysł w całym internecie, tylko dlatego, że inni pisarze dzielą się swoimi? Szanse, że ktoś może być zainspirowany do napisania na ten sam temat, są
dużo większe niż szanse, że jakiś redaktor lub wydawca skanuje stronę internetową i jest tak zaskoczony Twoim pomysłem, że skontaktuje się z Tobą, aby zaoferować Ci kontrakt.
więc to jest twoja kontrola rzeczywistości
legalni wydawcy nie kradną Twoich pomysłów. (Nie oznacza to, że nigdy się to nie wydarzyło, ale generalnie mają lepsze rzeczy do zrobienia i wolą dać ci zadanie.) Ale wydawcy sępów, lub wannabe pisarze, którzy myślą, że
mogą działać z Twoim pomysłem, są zupełnie czymś innym.
chyba, że Twój artykuł jest zaplanowany na przyszły tydzień w New Yorkerze, albo Twoja książka jest gotowa do druku, być może najlepsza odpowiedź dla nieznajomego, który pyta ” nad czym teraz pracujesz?”to uprzejme ugięcie: „To romans osadzony w czasie II Wojny Światowej” lub ” to wielopokoleniowa saga rodzinna osadzona na Starym zachodzie „lub” to rodzinna książka kucharska.”Następnie odwróć się i zapytaj ich, co obecnie piszą. Są szanse, że pytali, więc i tak ich zapytasz
o autorze:
Ellen M. Kozak jest adwokatem ds. praw autorskich, publikacji i mediów, która jest również autorką. Jej książki to trzy wydania poradnika każdego pisarza do prawa autorskiego i wydawniczego oraz nagrodzone od pióra do druku: The Secrets of Getting Published Successfully (both from Henry Holt / MacMillan). Można do niej dotrzeć na [email protected]
również Ellen M. Kozak:
1. Klauzula opcji w kontrakcie książkowym: Pułapka na nieostrożnego autora (artykuł)